Czy jesteś odpowiedzialny za swoje nieszczęście?
Weź odpowiedzialność za swoje nieszczęście, bo najprawdopodobniej w jakimś stopniu sam też się do niego przyczyniasz.
Weź odpowiedzialność za swoje nieszczęście, bo najprawdopodobniej w jakimś stopniu sam też się do niego przyczyniasz.
Dlaczego przepraszamy za własne emocje?
Dlaczego nie reagujemy na własne wzruszenie, złość czy smutek prostym: „to naturalna ludzka reakcja, zważywszy na moje obecne okoliczności”?
Mając najlepsze intencje, można z miłości zagłaskać psa. Z wdzięcznością jest podobnie.
Gdybym miała Ci polecić jedną, jedyną książkę, którą uważam za najważniejszą (zwłaszcza dziś) – wybrałabym właśnie tę.
Pierwszą uwielbiam, ostatniej nie polecam (pomimo że zrobiono wokół niej wiele hałasu).
Dziś pierwsza połówka listy na temat przekonań, które potrafią nam się zagnieździć w głowach, a które niespecjalnie pomagają.
Kwestia najważniejsza: nie podchodź do siebie z byle jakim pytaniem.
Ze spokojem to jest tak, że jeśli chcesz go więcej – trzeba się o niego postarać.
Czyli kolejnych kilka słów na temat uważności.